Największy sekret skutecznych copywriterów?
Dobrze, sekrety są dwa, chcesz je poznać? Opowiem Ci o swoim doświadczeniu z pisaniem. To pisanie przynosi mi największe pieniądze.
Zaczniemy od tego najważniejszego.
6 stycznia 2014 postanowiłem coś, co wywróciło branżę do góry nogami. Nie miałem pojęcia, jak to się skończy, szedłem w ciemno.
Wiesz, jestem bardzo przeciętnym facetem, mam jednak pewną szczególną umiejętność. Potrafię tworzyć doskonałe teksty, które przynoszą efekty. Na tej jednej zdolności oparłem swój biznes i się kręci od lat. A zeszły rok był rekordowy.
To była chwila decyzji, która zaważyła na biznesie moim i tysięcy czytelników. Zauważ, że decyzje trwają chwile, a konsekwencje pozostają na zawsze. No, dobra, może czasem odwrotnie – kto ma żonę, ten wie 🙂
Więc, wtedy postanowiłem, że będę pisał codziennie e-maile do zainteresowanych copywritingiem. Szaleństwo.
Od poniedziałku do piątku, o 11:00 szedł e-mail. W pierwszym tygodniu wypisało się chyba ze 100 osób. A sprzedaż nagle mi podskoczyła!
Nie zawsze mi się chciało, czasem nawet pisałem głupoty, by zachować spójność. Ale odkryłem ciekawą rzecz – gdy masz cel, zawsze znajdzie się sposób na jego realizację.
Pierwszy sekret copywriterów, to stałość i konsekwencja. Dobrzy pisarze powtarzają – natchnienie przychodzi do tych, którzy są na posterunku. Codziennie od 8 do 16, na przykład. Deszcz, słońce, ciepło, zimno – oni są i robią swoje, a Muzy Copywriterskie takich uwielbiają.
Ostatnio pisałem o celach, pamiętasz? Celach, które są związane z działaniem. Fajne jest to, że jeśli chcesz coś osiągnąć, nie musisz być geniuszem. Jak ja 🙂 Wystarczy wytrwałość w dążeniu do celu. Stałość i konsekwencja.
A drugi sekret?
Już kiedyś o nim pisałem. Baw się pisaniem. Jeśli znasz moją metodę 3 Kapeluszy, to wiesz, że na początku jest zabawa, luz. Nie spinaj się, próbując stworzyć genialny tekst, bo się zablokujesz! Im bardziej będziesz się starać, tym gorzej Ci pójdzie. SERIO. Sprawdziłem.
Najprostsza zabawa na start, która całkowicie odblokowuje pisanie, to zabawa nagłówkami. Wejdź na portal Super Ekspresu lub Faktu i podmień nagłówki, jak by miały dotyczyć Twojego produktu lub usługi. Wyluzuj, nie pokazuj tego nikomu, zrób to dla siebie! Zobacz, jakie nagle pomysły zaczną Ci przychodzić do głowy! I zapisz je. To prezent od Muz Copywriterów.
Zobacz, gdy masz metodę, pisanie staje się łatwe i przyjemne. Sprawdź na sobie, a potem wróć. Przecież nie chodzi o to, by się męczyć w biznesie. Ale też, nie chodzi o to, by rezygnować, gdy nie czujesz zabawy!
Miałem kiedyś kandydatkę na copywriterkę w mojej firmie. Fantastyczny talent, serio. Mogła mnie przegonić. Mogła…
Gdy zacząłem z nią pracować nad konkretnym tekstem, pierwsza wersja od razu ruszała emocje. Patrzę na tekst i mówię: “Agnieszka, fantastyczne jest to i to! Gratuluję. Teraz musimy poprawić resztę, by nie odstawała.”
Jak widzisz, moja idea jest taka niepolska. RÓWNAJ W GÓRĘ, nie w dół. Ok, Agnieszka przynosi następny tekst.
“Świetnie, jest lepiej. Teraz dopracujmy to i to.”
Przynosi kolejną wersję.
“Bardzo dobre. Teraz jeszcze…”
“Ja się chyba do tego nie nadaję” – odpowiada Agnieszka.
“Co?” – Pytam.
“Ja się do tego nie nadaję, bo ciągle muszę poprawiać. To nie dla mnie.”
I tak pożegnałem świetną kandydatkę na copywriterkę.
Wiesz co było jej problemem? Zaczęła się stresować. Dlatego się poddała. Można powiedzieć, że zabrakło jej wytrwałości. Ok, tylko ja zawsze sięgam głębiej i pytam, “A dlaczego zabrakło jej wytrwałości?”
Miała słabą głowę. Copywriting, to gra mentalna. Nie wytrwasz, jeśli się wkurzasz na pisanie. A wtedy rezygnujesz z pisania, wmawiając sobie, że to nie dla Ciebie i się do tego nie nadajesz. Więc ten luz w pisaniu jest kluczowy. Ale skąd brać ten luz, gdy piszesz, zwłaszcza, gdy wiesz, że MUSISZ sprzedać, bo zabraknie Ci pieniędzy?
Dziękuje, że pytasz. Jesteś we właściwym miejscu.
Skoro metoda na wyciskanie słów nie działa, trzeba odwrócić sytuację. Dlatego w moich szkoleniach otrzymujesz gotowe recepty na pisanie, którymi bawisz się, podobnie, jak z tytułami z Faktu i Super Ekspresu. Ale bawisz się biznesowo, bo tak dobrałem wzorce i szablony, by były efektywne marketingowo. Wygląda to tak, że na luzie bawisz się moimi szablonami i zupełnie niespodziewanie dla Ciebie powstają świetne notatki do oferty, e-maila lub artykułu.
Fajne, co?
Sprawdziłem to już na setkach osób. Nie, nie wszyscy byli zadowoleni. W zeszłym roku zanotowałem 3 zwroty moich szkoleń. Te osoby nie chciały praktykować mojej metody copywritingu, opartej na luzie. Dla mnie w porządku, daję po prostu wybór. Wybór, między efektywnością marketingu, a słowną tandetą, która denerwuje zamiast sprzedawać.
Wybór, między męką przechodzenia przez materiały szkoleniowe bez efektu, a natychmiastowym zastosowaniem omawianych praktyk.
A jeśli chcesz mieć wybór narzędzi, które systematycznie podnoszą jakość Twoich tekstów, wybierz Słownego Sprzedawcę >>
PS To lekko uaktualniony tekst archiwalnego newslettera, wysyłanego do subskrybentów mojej listy Szkoła Copywritingu. Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze listy, musisz dołączyć do stale rosnącej grupy czytelników newslettera. Otrzymasz nietypowe wsparcie i od razu cudny poradnik copywritingu na start . ZOBACZ >>
Napisz komentarz