Dlaczego tak wolno Ci to idzie?
Szybko, szybko, szybko napisać, szybko sprzedać, szybko otrzymać pieniądze!
Czujesz tę presję na sobie?
I pod wpływem takiej presji, niektórzy robią głupie rzeczy, które opóźniają napisanie tekstu, sprzedaż i napływ pieniędzy.
Niektórzy pisanie tekstów wyobrażają sobie tak:
Dostaję metodę pisania.
Wypełniam puste miejsca, jak arkusz Excella.
Mam to i sprzedaję za milion!
Chodzi o to, żeby nie myśleć za długo nad tekstem, tylko szybko zarobić.
I te metody mają nam to zagwarantować.
Więc ja daję takie metody, ale ciągle i ciągle dostaję jedno, zasadnicze pytanie:
„Dlaczego to tak wolno idzie?”
Czemu tak wolno idzie pisanie?
Czemu klienci nie chcą szybko kupować i płacić?
Powiem Ci, co musisz zmienić, by widzieć efekt w postaci szybko napisanych e-maili i szybko płynących pieniędzy.
Jeśli tego nie zrozumiesz nie dogadamy się.
Nie jestem dla Ciebie, idź sobie gdzieś indziej.
Bo osoby, które nia łapią tej jednej, prostej idei wypisują się z mojej listy.
Większość robi to po cichu…
Ale niektórzy dają mi cenną informację zwrotną, taką, jak na przykład ta do Pawła:
„Mało konkretów Panie. Historie spoko, fajnie się to czyta, ale poza tym, że mogę kupić dostęp, to niewiele jestem w stanie wyciągnąć dla siebie. Ale szanuję! ;)”
Tłumaczę na polski: nie dałeś mi za darmo gotowej listy działań, więc czuję się rozczarowany i idę do kogoś innego.
Problem w tym, że taka osoba nie jest gotowa na te konkrety.
Gdybym je mu dał, i tak by nie miał nic z tego, bo problem z pisaniem nie siedzi w technikach, ale w głowie.
Dałem kiedyś mojej pięcioletniej córce laptopa, by zobaczyć, co z nim zrobi.
Zdolna jest, ale potrafiła tylko rysować w Paincie i otwierać filmiki na Jutubie.
A i pisać w Wordzie:
„gags sagsahsg sa ahsghagshagsahsahgsahagshag”
Prawdziwa funkcjonalność laptopa pozostała nietknięta.
Tak samo jest z osobą, która nie dojrzała jeszcze do NSC.
Co z tego, że dostaje potężne narzędzie do pisania skutecznych tekstów sprzedażowych, gdy… widzi w nim tylko Worda i Jutuba?
No sorry.
Zobacz, Twoi klienci mają dokładnie tak samo!
I pozostają nietknięci…
Ty myślisz, że gdy dasz im swoje cudowne produkty, oni nagle zaczną z nich w pełni korzystać i będą mieli życie jak marzenie.
Tymczasem proza życia rzuca ich na kolana.
Bo to człowiek używa narzędzia, nie narzędzie używa człowieka.
Zapisz, zanotuj, zapamiętaj:
„To człowiek używa narzędzia, nie narzędzie używa człowieka. ”
Stąd się bierze podły produktocentryzm, typu:
Nasze produkty są zajebiste jak stąd, do księżyca i jeśli tylko zaczniesz ich używać, polecisz w kosmos.
Niestety, to bajka, ale ciągle powielana na stronach, e-mailach i ofertach.
A tymczasem jeśli chcesz coś sprzedać, skoncentruj się na człowieku – kliencie, a nie produkcie.
Mówiąc krótko – pomóż mu dojrzeć do zakupu, a wtedy dojrzy lepszą przyszłość.
Niestety większość klientów tkwi w Dniu Świstaka.
Widzą powtarzające się zdarzenia, ale nie potrafią nic ZROBIĆ z tą sytuacją.
Dlatego ja tak mocny nacisk kładę na zmianę w podejściu do pisania!
I większość osób tego nie łapie, bo się ciągle fiksują na narzędziach.
A ja wiem, że ktoś, kto nie załapie zmiany mentalnej, nie zobaczy zmiany biznesowej.
Więc, jeśli żyjesz pod presją pośpiechu, to nie szukaj nowych narzędzi i technik, bo najprawdopodobniej nie nie umiesz z nich skorzystać.
Wiesz, to na tej samej zasadzie, jak grafikiem mieni się każdy, kto „zna Photoshopa”.
A copywriterem każdy, kto umie sklecić kilka zdań.
Za 3 zł za 1000 ZZS.
Pospiesz się z jednym – prostą zmianą swojego podejścia, z produktocentryzmu na klientocentrym i zacznij w tym duchu jak najprościej pisać.
To jest najtrudniejsze do przejścia.
Dlatego NSC to przede wszystkim zmiana myślenia, a dopiero do tego dodaję techniki.
Zmiana myślenia.
Po grecku METANOJA.
„Metanoeo” – od „meta” i „nous”. A „nous” to umysł.
Osoba, która zmieniła swoje myślenie potrafi skorzystać z każdego narzędzia.
Osoba, które jeszcze nie zmieniła swojego myślenia, dostaje do ręki narzędzie pisania, z którego nie potrafi korzystać.
I narzeka, że laptop nie działa, bo pisze i pisze, a pieniądze z niego nie wyskakują.
Więc szybko zmień swoje myślenie…
Przez 18 lat sprawdziłem wszystkie możliwe zasady copywritingu i napisałem ponad 10 000 tekstów dla najróżniejszych branż.
Oto 5 najważniejszych porad, które pomogą Ci szybko napisać każdy tekst marketingowy. Zapisz się, a otrzymasz 5 e-maili z tymi cennymi wskazówkami:
Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Dynanet.pl Dariusz Puzyrkiewicz. Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Leave a Comment